OGŁOSZENIE!

Z POWODU PRAC REMONTOWYCH NA DC MULTIVERSE NIEKTÓRE LINKI ODNOSZĄCE DO RECENZJI KOMIKSÓW VERTIGO NIE DZIAŁAJĄ! BĘDĘ JE UZUPEŁNIAŁ W MIARĘ POSTĘPU PRAC NAD SERWISEM.

sobota, 31 marca 2012

Daredevil - omówienie postaci (Marvel Comics)




Lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku to okres, w którym rodziły i rozwijały się nowe, niespotykane dotąd idee w komiksie superbohaterskim. Za tymi nowatorskimi pomysłami stało wydawnictwo Marvel, którego legendarny scenarzysta i redaktor – Stan Lee – tworzył lub współtworzył kolejne postacie, zdobywające niemal natychmiastowy rozgłos i popularność, i skutecznie rywalizujące z herosami pochodzącymi z dominującego na rynku superbohaterskim wydawnictwa DC.


Historia Daredevila rozpoczyna się w kwietniu 1964 roku. Przed nim na kartach serii Domu Pomysłów pojawili się już Fantastic Four, Ant-Man (który później przeobraził się w Giant-Mana), Thor, Iron Man, Spider-Man, Hulk, Doctor Strange i mutanci tworzący X-Men. Każda z serii prezentowała uniwersum z nieco innej perspektywy. „Fantastyczna Czwórka” eksplorowała odległe planety i była nastawiona na science fiction, Thor zwiedzał siedzibę nordyckich bogów i komiksom z nim bliżej było do fantasy, podczas gdy Spider-Man borykał się nie tylko z kolorowymi superzłoczyńcami, lecz również, jeśli nie przede wszystkim, z problemami typowego nastolatka. Ten ostatni heros pod wieloma względami przypomina Daredevila. Nie jest więc dziwne, że już w drugim numerze swej własnej serii Śmiałek zmierzył się z oponentem Człowieka-Pająka, Electro, a niedługo potem spotkał się z samym Ścianołazem, by razem z nim rozwiązać kryminalną zagadkę i wymienić przy tym kilka ciosów.

Omówienie postaci Moon Knighta (Marvel Comics)


W sierpniu 1975 roku istoty wyjęte z kart i taśm grozy szalały na dobre w uniwersum Marvela. Jedną z nich był znany miłośnikom Domu Pomysłów wilkołak, pojawiający się w swojej własnej serii „Werewolf by Night”. W trzydziestym drugim numerze, wydanym we wspomnianym miesiącu, likantropiczny stwór musiał zmierzyć się z nowym wrogiem, który narodził się w głowach Douga Moencha oraz Dona Perlina. Był nim nie kto inny, jak Moon Knight. Księżycowy rycerz okazał się nadspodziewanie popularną postacią, dostał więc szansę na rozwój na łamach „Marvel Spotlight” #28-29. Następnie posypały się występy gościnne w „Spectacular Spider-Man”, „Marvel Two-in-One” oraz w „Defenders”. Popularność nie malała, w wyniku czego nowy heros mógł poszczycić się własnym panelem w „Hulk! Magazine”, jak i w „Marvel Preview”. Jego solowe występy pisane przez Moencha, opowiadały trzymające w napięciu historie, a spotkanie z psychopatycznym mordercą pielęgniarek, który okazał się bratem Moon Knighta, było doskonałym pomysłem i jedną z ciekawszych opowieści o herosie w ogóle. Nic więc dziwnego, iż w końcu nadszedł czas na własną serię.

The Crow (Vertigo)



Mrok, brutalność, wszechobecne zło, szaleństwo, cierpienie, kruk. Te słowa bardzo udanie charakteryzują kultowy komiks O’Barra zatytułowany „The Crow”. Do jego popularności cegiełkę dołożyła także adaptacja filmowa, równocześnie wpływająca na podtrzymanie wiary w wyjątkowość Bruce’a Lee i jego – zmarłego na planie „Kruka” – syna Brandona. James stworzył emocjonującą i ujmującą swoją prostotą opowieść, która jako taka z łatwością przemawia do czytelników spragnionych nieco mroczniejszej i przy tym brutalniejszej komiksowej rozrywki.


http://kzet.pl/2011/11/crow-jamesa-obarra.html

Strange Adventures #1-4 (Vertigo)





Miniseria „Strange Adventures” jest tematyczną antologią, związaną z ogólnie pojętą fantastyką. Różni, mniej lub bardziej znani, komiksowi twórcy przedstawiają swoje wizje na temat tego, jak powinna wyglądać krótka historia we wspomnianych ramach gatunkowych. Zanim jednak zostajemy uraczeni samymi opowieściami, mamy okazję zapoznać się z informacjami na temat niewyjaśnionych wydarzeń, jakie miały miejsce w życiu każdego, kto brał udział w pisaniu lub rysowaniu nowel do antologii. Dzięki temu przybliżone zostają nam nieco postacie scenarzystów oraz ilustratorów.


Miniseria liczy sobie cztery zeszyty, pozwolę więc sobie na krótkie omówienie poszczególnych nowel, zachowując podział zeszytowy.


http://kzet.pl/2011/11/strange-adventures.html

Po długiej przerwie, przerwa krótka

Ekstremalnie długo nie pisałem nic na blogu komiksowym, za to udzielałem się na swoim blogu filmowym. Postaram się w najbliższym czasie nadrobić zaległości w balansowaniu tych dwóch miejsc. Na pierwszy plan pójdzie recenzja miniserii "Adventures in the Rifle Brigade" Gartha Ennisa, a potem postaram się opisać dokładniej serię "Kabuki" i wrócić do Marvela. A propos, właśnie w Domu Pomysłów zaczął się nowy event. Mowa oczywiście o "Avengers vs. X-Men". Być może więc zacznę powrót w rejony Czarnej Dziury od tego eventu. I uzupełnienia brakujących tekstów z KZ.

Ten post tak naprawdę nie ma innej funkcji, poza przypomnieniem, że nadal czytam komiksy i piszę o nich. Trochę na Avalonie.